Monday, July 21, 2014

Beata i Eugeniusz Dębscy DWUDZIESTA TRZECIA


Tym razem Eugeniusz Dębski, wrocławski autor przyprawionych fantastyką thrillerów (i odwrotnie), proponuje czytelnikom powieść gatunkowo czystą: krwisty kryminał. Tym razem dołącza do Eugeniusza żona Beata jako współtwórczyni książki. Pani Beata, doradca podatkowy, miała już wcześniej udziały w powieściach męża, który przyznawał na przykład, że jej dziełem był tytuł wydawanego przez parę lat cyklu MOHERFUCKER. Małżeńska spółka Dębskich sprawdza się w najnowszym utworze bardzo dobrze, oferując spójny stylistycznie kryminał dygresyjny.

DWUDZIESTA TRZECIA dzieje się na Dolnym Śląsku, miejscami fabuły są Wrocław i Dobromierz, zajrzymy również do Długopola i Złotoryi. Główna postać to 36-letni Tomasz Winkler, były policjant, wyrzucony z firmy po szytej grubymi nićmi aferze łapówkowej. Dziś Tomasz pędzi leniwe życie nieszczególnie wziętego prywatnego detektywa, codziennie chodzi na kawę i ciasto do cukierni Spychały w dzielnicy Borek, gdzie sobie przegląda prasę. Pewnego dnia zagaduje go nieznajomy, zlecając sprawę udowodnienia znanemu wrocławskiemu lekarzowi zabójstwa żony. Tomasz się zgadza, bo i honorarium wysokie, a sprawa szybko okazuje się wielce interesująca.

Dębscy dbają również o zainteresowanie czytelnika, lekkość stylu kojarząc z opisem pracy dedukcyjnej i operacyjnej, dobierając się gdzieniegdzie do myśli bohaterów. Z początku wprawdzie drażniła mnie gadatliwość narracji (częste trójsynonimowanie typu: „jest nieudolny, niesprawny, nieaktywny” - tu o wymiarze sprawiedliwości), ale z biegiem stron tej maniery jest mniej (albo działa moc przyzwyczajenia). Ubarwia całość także postać babci Winklera, na ogół pogodnej seniorki, rozwiązującej jolki i sudoku, towarzyszącej opiekującemu się nią wnukowi w zagadce, kawce i koniaczku. W życiu Tomasza istnieje jeszcze jedna ważna kobieta, psycholożka-profilerka Iwa, z którą kiedyś łączyło go coś więcej, dziś podszyte tamtym związkiem relacje zawodowe (coś mi mówi, że Iwa to dzieło Beaty Dębskiej).

Rasowi zjadacze kryminałów będą zadowoleni z kilku mocnych fragmentów i podwójnego finału śledztwa, tych mniej rasowych zaciekawią (a momentami też rozbawią) komentarze dotyczące rzeczywistości miejskiej, medialnej, a nawet literackiej (że Mankell wcale nie jest takim nudziarzem za jakiego bierze go Maj Sjöwall). Obyczajowe tło zbliża najnowszą książkę Dębskich do czytelników, zapewniając lepszy kontakt z bohaterami, a autorów zapewne trzyma przy realizmie, który fanów pana Eugeniusza może trochę zaskoczyć. W DWUDZIESTEJ TRZECIEJ nie ma ani jednej wycieczki w świat fantastyki, choć w zaświaty seryjny morderca wysyła ofiary bez litości. 

Jeśli więc ktoś zaśpiewa po lekturze tej powieści za Stonesami o braku satysfakcji (taki sygnał połączeń ustawił Tomasz Winkler w swojej komórce), to będzie chodziło raczej o ochotę na kontynuację. Intrygujący detektyw, współczesny Wrocław, życiowe tło i smaczny drugi plan tworzą z warsztatem Dębskich udany, bestsellerowo rokujący związek.
GRZEGORZ CHOJNOWSKI
………………………………………
Beata i Eugeniusz Dębscy DWUDZIESTA TRZECIA, Rebis, 2014