Saturday, May 12, 2007

Lawrence Grobel AL PACINO

Nie jest łatwo jednoznacznie określić autora tej książki, mimo że Lawrence Grobel, dziennikarski wywiadowca, mawia do swoich uczniów: "wywiad to taniec, w którym ty prowadzisz, a twój partner podąża za twoimi krokami (choć czasem bywa odwrotnie)". I dodaje nie mniej błyskotliwie: "Sztuka wywiadu to łapanie dymu i kształtowanie go; to trzymanie lustra i ciągła nadzieja, że nie rozmawiamy z wampirem". Wampirem w tym przypadku mógłby się okazać Al Pacino, jeden z najwybitniejszych aktorów Hollywoodu, nieukrywający zresztą swojej miłości przede wszystkim do teatru. Wywiad też często zamienia się w teatr, zwłaszcza gdy partnerzy nie traktują siebie poważnie.

Z parą Grobel-Pacino na szczęście jest inaczej. Panowie poznali się na polu zawodowym, jako dziennikarz i aktor, zostali przyjaciółmi. Dzięki temu Grobelowi udało się namówić Pacino na szczerość, choć o życiu prywatnym Al raczej milczy, co może być dotkliwe dla poszukiwaczy sensacji. Jest wprawdzie opis dzieciństwa, stosunków domowych czy pierwszego kontaktu erotycznego, ale rasowi plotkożercy się nie pożywią. Kogo bardziej interesuje aktor jako artysta, będzie z tej serii zebranych wywiadów ze zdobywcą Oscara za rolę w "Zapachu kobiety" więcej niż zadowolony.

Pacino sam wybrał swojego dziennikarskiego oprawcę. Po przeczytaniu rozmowy, jaką Grobel przeprowadził z Marlonem Brando dla "Playboya". Był też warunek: wywiad za dwa dni, co daje niewiele czasu na dokumentację. Grobel poleciał do Nowego Jorku i tak się zakolegował z gwiazdorem, że nie wrócił do Los Angeles przed upływem miesiąca. A potem rozmawiał z nim wielokrotnie w ciągu kolejnych 26 lat. Tak powstała książka, no i męska zażyłość. Pacino sam zdradza przyczynę wyjątkowości sztuki wywiadu Lawrence'a Grobela. Mówi: "nikt wcześniej nie pytał mnie o opinie".

O reżyserowanym przez siebie filmie na podstawie szekspirowskiego "Ryszarda III" Pacino wypowiada znaczące także dla książki zdanie: kiedy oglądamy zwyczajne produkcje, chcemy, by historia nas wciągnęła i zagarnęła, a wyjątkowość tego filmu polega na tym, że pokazujemy proces tworzenia i zostajemy wciągnięci nie wiadomo, jak. Tak się również czyta zwierzenia 67-letniego aktora, wyciągnięte przez "Mozarta wywiadu", jak nazwała Grobela słynna pisarka Joyce Carol Oates. Bo niby wiemy, czego się spodziewać po amerykańskim gwiazdorze i po samym gatunku wywiadu, a jednak co jakiś czas trafiamy na niespodziankę, która zaciekawia jeszcze bardziej. "Czuję, jakbym grał z tobą w piłkę - rzuca Pacino do dziennikarza już po wyłączeniu dyktafonu. - To tak, jakbyśmy znali ten sam sklep ze słodyczami albo razem otworzyli jakiś hydrant. To miłe uczucie" - kończy otwarty nie do granicy intymności, poznany nie do granic przesady "człowiek z blizną".

Na pytanie Lawrence'a Grobela, dlaczego dotąd odmawiał wywiadów i unikał prasy, Al Pacino odpowiedział w 1979 roku: "Po prostu nie wiedziałem, czy będę w stanie". To mądre zdanie inteligentnego aktora warto przypominać wielu dzisiejszym sławom, które zbyt często zaczynają karierę od setki wywiadów i rzadko mają coś do powiedzenia. Dziennikarzom też nie zaszkodzi o tym pamiętać.
GRZEGORZ CHOJNOWSKI
........................................................................................
Lawrence Grobel AL PACINO, Axis Mundi, 2007